Składniki:
- 1 kg ziemniaków
- 0,5 kg twarogu
- 0,5 kg cebuli
- sól i pieprz
- 700 g mąki
- 2 szklanki mleka
- 2 szklanki wody
- olej
Farsz lubię pzygotować dzień wcześniej wieczorem. W tym celu gotuję osolone ziemniaki. W tym czasie siekam w drobną kostkę cebulę i smażę na złoty kolor. Gdy ziemniaki będą już miękkie, odcedzam je z wody i dokładnie ugniatam. Dodaję twaróg a następnie cebulę. Doprawiam solą i pieprzem. Wszystkie składniki muszą tworzyć jednolitą masę.
Wstawiam duży garnek wypełniony do połowy osoloną wodą z odrobiną oleju. Kolej na ciasto. Mąkę wsypuję do głębokiej miski,odrobinę solę i dodaję powoli mleko połączone z wodą. Płyn musi być bardzo ciepły. Ja robię taki, że parzy w łapki i dlatego mieszam go łyżką. Później dopiero zagniatam rękami. Ciasto wychodzi mi bardzo miękkie i dzięki temu idealnie się rozwałkowuje. Wykrawam z rozwałkowanego ciasta kółka za pomocą szklanki. Na środek nakładam farsz, zlepiam brzegi i wrzucam porcjami do gotujacej się wody. Warto raz delikatnie zamieszać aby pierogi nie przywarły do dna. Gdy wypłyną na wierzch, gotuję jeszcze przez chwilę i wyciągam. Podaję polane zrumienioną cebulką. Pycha!
Pyyyyyszne:)
OdpowiedzUsuńMoje ulubione :D
OdpowiedzUsuń